Maluchy posiadają fenomenalne predyspozycje do nauki języków obcych. Dwujęzyczność, czyli swobodne używanie dwóch języków już od wieku dziecięcego, jest powszechna – szacuje się, że dotyczy nawet połowy populacji ludzi na całym świecie. Warto, aby dziecko zaczęło uczyć się drugiego języka jak najwcześniej, jednak tylko w sposób naturalny i przede wszystkim poprzez zabawę.
Jak uczą się dzieci?
Dwujęzyczne maluchy władają kilkoma językami na podobnie wysokim poziomie, pomimo tego, że na naukę gramatyki czy słownictwa nie poświęcają nawet minuty. Ich sposób to nauka bez nauki, czyli przyswajanie zwrotów lub słówek w konkretnych sytuacjach.
Poza tym pamiętajmy, że najmłodsi chętnie uczą się poprzez zabawę. Kierując się naturalną dla siebie ciekawością szukają nowych językowych możliwości. Zamiast myśleć nad poprawnością stosowanych zwrotów – po prostu z nich korzystają. Maluchy nie oceniają swych umiejętności, dzięki czemu ich swoboda językowa nie jest ograniczona przez strach przed popełnianiem błędów. Dopiero starsze dzieci zaczynają także dostrzegać błędy, co – niestety – może powstrzymać je przed dalszym próbowaniem i rozwijaniem swoich kompetencji w danym języku.
Odpowiedni wiek do nauki czegokolwiek
Pierwsze lata życia człowieka to okres intensywnego rozwoju mózgu oraz poszczególnych organów i części ciała. Rzeczywiście – chłoniemy wtedy nowe umiejętności niczym gąbka, a nasz aparat mowy jest w trakcie formowania się. Jeżeli Europejczyk ma posiąść doskonałą wymowę w jednym z egzotycznych języków, to wymowy niektórych głosek musi zacząć uczyć się jeszcze w dzieciństwie. Inaczej dorosły i ukształtowany aparat mowy nie będzie w stanie wyprodukować niektórych tonów. Z tych właśnie względów dzieci z łatwością uczą się danego języka, a w dodatku nie mają problemu z wymową czy odpowiednim akcentem.
Sposób zapamiętywania i nowe połączenia między neuronami
Szybka akwizycja języka obcego wśród małych dzieci jest również tłumaczona przechowywaniem kompetencji językowych w pamięci nieświadomej, nazywanej inaczej intuicyjną. W ten sposób język jest traktowany bardziej jako umiejętność (taka jak np. chodzenie czy jeżdżenie na rowerze), a nie zasób wiedzy. Sprzyja to jego naturalnemu użytkowaniu. Warto też dodać, że najbardziej trwałe połączenia między neuronami powstają właśnie w okresie dzieciństwa. Z tego względu ćwiczenie kompetencji językowych jeszcze w okresie dzieciństwa bardzo pozytywnie wpływa na przyszły rozwój malucha.
Najnowsze komentarze