Podczas naszej kariery zawodowej niejednokrotnie spotkaliśmy się z pytaniem o sens nauki języków obcych. Dla nas, nauczycieli, jest on oczywisty, ale okazuje się, że w dobie aplikacji tłumaczących każdą pisaną wypowiedź (a w przyszłości zapewne i mówioną), coraz częściej natykamy się na osoby wątpiące w sens nauki języków. Jest to niezwykle krótkowzroczne podejście.
Przede wszystkim w dobie powszechnej globalizacji świat bardzo się skurczył. Mając dostęp do Internetu, mamy jednocześnie dostęp do światowej muzyki, literatury, nauki, technologii, sztuk audiowizualnych czy każdej znaczącej idei, jaka kiedykolwiek powstała. Znając języki obce możemy bez żadnych przeszkód korzystać z tych niezwykłych zasobów.
Poza tym znajomość języków obcych daje nam niezwykłe możliwości rozwoju. Chcemy odpoczywać, pracować, studiować lub mieszkać – na stałe lub tymczasowo – poza Polską? Żaden problem. Wystarczy znać odpowiedni język obcy, dzięki czemu będziemy mieć również o wiele większe szanse na rynku pracy. Przy czym pamiętajmy, że nie zawsze znajomość angielskiego jest wystarczająca. Obcokrajowcy, którzy będąc w Polsce nawet nieporadnie starają się porozumieć z nami po polsku, są o wiele lepiej postrzegani, niż obcokrajowcy wymagający od nas znajomości angielskiego – bo tylko tak mogą się z nami porozumieć. Tak jest na całym świecie. Dlatego jadąc przykładowo do Holandii czy Hiszpanii, poznajmy chociaż podstawy tamtejszych języków – i oczywiście obowiązkowo angielski.
Ponadto ucząc się języków stajemy się bardziej otwarci na nowe idee, a jednocześnie bardziej pewni siebie. Potrafimy doskonale sobie poradzić w każdej sytuacji komunikacyjnej, a jednocześnie nasz mózg ciągle przyswaja nowe informacje – znika największa bariera w kontaktach międzyludzkich, czyli bariera komunikacyjna. Poza tym szybciej się uczymy, lepiej analizujemy przyswajane informacje, a nasza pamięć ciągle się rozwija.
Innymi słowy – ucząc się języków obcych, stajemy się po prostu lepszymi ludźmi.
Najnowsze komentarze